Kto potrzebuje troche slonca?

Pogoda mnie wkurza...(tu chcialam uzyc troche bardziej wywrotnego slowa, ale uznalam, ze niezdrowe jest bycie az tak radykalnym). Prawda jednak jest, ze pogoda zamula, niszczy percepcje i nie mozna sie skupiac nad niczym innym niz nad kroplami deszczu, ktore intensywnie, badz mniej intensywnie zalewaja nasz okoliczny swiat. Ciemno jest, ponuro i czarno, jakos tak bez konca. Sniegiem ostatnio sypnelo dla odmiany, ale co to za odmiana kiedy w zamian strugach deszczu trzeba sie bylo przez roztople sniegi przedzierac. Taka sytuacja kiedy to czas marszu zwieksza sie o 15 minut, nogi sie rozjezdzaja, latwo mozna wpasc do dziury wypelnionej blotem i trudniej ...utrzymac rownowage. Mozna, oj mozna wykrecic orla, pal licho jak po pracy. 

Chcialabym sie podzielic sloncem, zeszlorocznym, ale zawsze...

W lipcu w zeszlym roku wybralismy sie na dluga, a wlasciwie bardzo dluga wyprawe do San Diego. Trasa w jedna strone to 2400 km, a biarac pod uwage objazdy, roboty drogowe odbicia od zamierzonej trasy to okolo 3000 km. I o ile kiedys takie dleglosci robily na mnie wrazenia to teraz widze tylko mozliwosci. I zeby nie bylo, ze to tylko same plusy, oczywiscie nie. Kalifornia to nie same plaze, surferzy i mega slonce. 

Kalifornia to takze korki, slabe drogi, spiekota, zachmurzone i zimne ranki, drozyzna, dziury zabite dechami, bezdomni itd itd, 

Sa jednak tez miejsca, do ktorych jak juz dotrzesz to kapcie spadaja z nog, a serce wali w przyspieszonym rytmie. I takim miejcem jest Joshua Tree. 

Gigantyczny skalniak, w ktorym ludzie i duchy moga sie wzajemnie przenikac. 

Joshua Tree National Park to miejsce magiczne.

Joshua Tree National Park to miejsce magiczne i nie mam co do tego zadnych watpliwosci. Ten park leży na granicy pustyni Mojave i pustyni Kolorado, która jest częścią większej pustyni Sonora. Lipiec nie jest idealnym miesiacem na pustynne wycieczki, ale strasznie chcialam tam pojechac wiec lipiec czy nie, to i tak nie mialo to zadnego znaczenia. Cos mnie ciagnelo do tej krainy gdzie kamienie ukladaja sie w przedziwne figury, a rozedgrane powietrze gra z z umyslem w kulki. Teperatura oscylowala w Joshua Tree w okolicy 40 stopni i z nieba lal sie zar. Z powodu goraca, niektore szlaki byly zamkniete, a nawet tam gdzie chodzilismy nie bylo latwo. Wierze, ze gubienie sie pomiedzy glazami ma sam w sobie ukryty sens. To troche jak mantra albo medytacja.

Najslynniejszym mieszkancem parku sa wlasnie drzewa Jozuego, ktore sa odmiana przerosniete juk, choc niektore zrodla podaje, ze jukami nie sa. Nazwę drzewom Jozuego nadali przybyli tu w XIX wieku Mormoni, ktorzy skojarzyli pnace się ku gorze galezie drzewa z rekoma proroka Jozuego wyciągniętymi ku niebu w gescie modlitwy. Joshua Tree to roslina endemiczna, rosnąca jedynie w części Kalifornii, Utah, Arizony i Nevady i z powodu zmian klimatycznych jest pod ochrona.

Pamieta ktos Joshua Tree album U2 z 1987? Wielu muzykow ciagle znajduje swoje poklady kreatywnosci i inspiracje wlasnie tam, wsrod kaktusow cholla, zolwi, kamieni i grzechoczacych wezy. To jest cudowne miejsce, zeby zwolnic. W parku nie ma sklepow, barow, basenow wypasionych placow kampingowych. Pustka, cisza, jest pieknie...mozna sie zakokonic w swoich myslach.

Wroce tam jeszcze...chocby po to, zeby zobaczyc kwitnace drzewa Joshua...

















Komentarze