Kotek

"Pies przyjdzie na zawołanie, kot odbierze wiadomość i skontaktuje się z tobą w wolnej chwili"
Mary Bly

Mialam juz kiedys zwariowanego kota - piekna szaroniebieska syjamka z niebieskimi oczami, indywidualistke, zwyraznie wyznaczajaca swoje terytorium. Kita, ktora tylko przez tylko chwile byla Tequila lubila saczyc wode prosto z kranu i "tanczyc" w rytm muzycznych fascynacji meza. Kita byla kotem polujacym i potrafila okazac swoja wdziecznosc na roznorakie sposoby. Najbardziej dramatycznym okazaly sie ubite ptaszydla, ktore ukladala na wycieraczce przed wejsciem do domu . Kita wskakiwala na klamke i gdy naszla ja ochota wychodzila w swiat. Kocure szukalam jak wariat a ona wylegiwala sie gdzies pod dachami okolicznych skrytek. Kita zostala w kraju i niestety nie spodobaly jej sie nowe warunki mieszkaniowe. Na gigancie gdzies zginela. Bezszelestnie. To bylo smutne rozstanie

Po wielu latach mamy w domu kolejna indywidualnosc. Felke dostalismy od pewnej pani, ktora postanowila oddac kota w dobre rece i zajac sie dwoma, wymagajacymi specjalnej troski psami. Jeden z jej psow ma problemy sercowe, nie moze sie wiec stresowac, a takze z racji swojego wieku nie moze uczestniczyc w hulankach i swawolach, ktorych Felka byla inicjatorka. Kot oryginalnie ma na imie Yoho i swe imie swa zawdziecza  parkowi narodowemu w gorach Rocky. Ponoc stamtad wlasnie pochodzi. My wolamy na nia  Fela i wyglada na to, ze zupelnie jej to nie przeszkadza.  Jest kotem typowo domowym i nie moze bawiac sie na zewnatrz z uwagi na walesajace sie w okolicy kojoty. Niestety zagubione koty nie wracaja do swych domow i mysle, ze to wlasnie sprawka tych niezbyt sympatycznych brzydali. Fela skacze, biega i poluje  jak szalona, tyle, ze na roznorakie zabawki. Dzisiaj weszla na oparcie krzesla i balansujac na tylnich lapach probowala zlapac swoj ogon. Fajnie jest miec kota. 

Pan Bóg, jak wiadomo, tworzył świat przez bodajże tydzień, a potem
spojrzał na swoje dzieło i powiedział: ''Ooo k...a!". A później dodał:
"A, mam jeszcze chwilę, teraz zrobię coś naprawdę ładnego. Coś mnie
godnego, coś zaprawdę w boskim wymiarze. Coś takiego, co jest
autentyczną kwintesencją piękna i nie ma wad". I zrobił kota.

Sapkowski & Bereś, Historia i fantastyka.

 









Komentarze