Fargo

Fargo zawsze kojarzylo mi sie  z filmem  braci Coen o tym samym tytule. Nie wiem czy ktos pamieta, bo "Fargo" to film z 1996 roku. Opowiada  historia Jerrego, drobnego sprzedawcy samochodow z Minnesoty, ktory popada w tarapaty finansowe i probuje “zarobic” troche kasy wymyslajac chytry plan  Wszystko, jak to zwykle w przypadku chytrego planu sie zdarza, ma przebiec gladko i bez problem. Sytuacja  sie jednak  zageszcza i komplikuje gdy zaczynaja ginac ludzie. Za wyjasnienia zabiera sie policja a dochodzenie prowadzi Marge Gunderson (Frances McDormand) - komendantka posterunku policji w Brainerd gdzieś w srodku zimowego nigdzie, czyli w stanie Minnesota. Pikanterii dodaje fakt, ze policjantka jest w zaawansowanej ciazy. Historia opowiadana przez braci Coen rozgrywa sie  w trudnych, zimowo-mroznych krajobrazach, typowych dla rejonu, a z ekranu bija chlod i niemal czuc zgrzytajacy snieg pod stopami. 

Bracia, Joel and Ethan Coen doskonale wiedza jak wygladac powinna mrozna zima, doskonale tez znaja charakter i smak amerykanskiej prowincji, sami bowiem pochodza z St. Louis Park, przedmiesc Minneapolis w w Minnesocie. Kręcąc film przenoszono się ponoc z planem zdjęciowym po całej Północnej Dakocie i Minnesocie poniewaz jakims cudem zima tamtego roku byla niezwykle ciepla. Żadna ze scen filmu nie była jednak kręcona w prawdziwym mieście Fargo, co wydawaloby sie zasadnym wyborem, glownie z uwagi na wspomniany zimowy chlod, z ktorego normalnie Fargo slynie.



Wedlug statystyk Fargo jest najbardziej zaludnionym miastem Polnocnej Dakoty i reklamowane jest jako miasto parkow. Rzeczywiscie jest zielone, udrzewione i ukwiecone co sprawia, ze sympatyczne sie po nim przechadza.

Spodobala nam sie bardzo dluga Old Broadway Street, ktora tak na pierwszy rzut oka wydaje sie towarzyskim i kulturalnym centrum miasta. To wlasnie na Old Broadway upalnym sobotnim popoludniem wylegaja ludzie. Kolorowo ubrani, wyzluzowani, usmiechnieci zaludniaja urokliwe knajpki, bary, pizzerie, puby i inne przybytki gastronomiczne. Przy Broadway mieszcza sie tez liczne sklepiki, galerie i zaklady uslugowe jak na przyklad mega stylowy fryzjer, z ktorego uslug nie udalo nam sie skorzystac, bo mial zamkniete. Warto tez wspomniec o klasycznym kinie, wystylizowanym w stylu art deco i stanowiacym prezny osrodek skupiajacy nie tylko wielbicieli filmow, ale tez innych wydarzen kulturalnych jak przedstawienia teatralne, koncerty itd.  Organizowany jest nawet coroczny Festiwal Filmowy, na ktory zjezdzaja sie milosnicy kina i tworcy filmowi z calego swiata.

Z Old Brodway, idac niespiesznym krokiem mozna dojsc do urokliwego parku - Island Park, gdzie znajduja sie korty tenisowe, plac zabaw, duzy basen i mnostwo wiewiorek, ktore jak zwariowane urzadzaja sobie wyscigi pomiedzy drzewami.



Wielu mieszkancow Fargo ma korzenie skandynawskie. W czerwcu obchodza oni skandynawski Hjemkomst Festiwal, ktory jest świętem kultur islandzkiej, norweskiej, szwedzkiej, fińskiej i duńskiej. W Viking Ship Park gdzie miesci sie Heritage Hjemkomst Interpretive Center mozna obejrzec replike kosciola klepkowego czy innymi slowy slupowego czy masztowego (norweskie "Stavkirke" albo angielskie "Stave Church"), ktorego oryginal mozna znalezc w Vik w Norwegii.

Replika prezentuje sie rewelacyjnie, pachnie drzewem i wykorzystywana jest jako miejsce wielu wydarzen kulturalnych, edukacyjnych a takze jako romantyczne tlo to do zdjec, na przyklad slubnych.
Z Morden do Fargo jedzie sie lekko ponad trzy godziny. Ani to dlugo ani krotko, ot taka wyprawa, ktora mozna zaplanowac na dosc ciekawie wypelniony atrakcjami dzien. Niektorzy miejscowi jezdza do Fargo na wieksze zakupy. Niektorzy zas nigdy nawet w tych okolicach nie byli.
Z czasem i iloscia pokonywanych kilometrow perspektywy nam sie zmieniaja. Jeszcze nie tak dawno wydawalo mi sie, ze taka wyprawe trzeba dokladnie zaplanowac. A dzisiaj, przesuwajac palcem po mapie, mysle sobie, gdzie by tu pojechac? Trzeba korzystac z kazdego dnia, bo przeciez nigdy nic nie wiadomo. Czasem przeciez wystarczy wsiasc do nieodpowiedniego samolotu...











Komentarze