Czas naladowac baterie

"Z urlopu wracalismy razem moja renowka. Na skarpie kolo Jastrzebiej Gory roztoczyl sie przed name rozlegly widok na plaze i Maklak wtedy powiedzial pamietne slowa: Kapujesz ty?...On byl warszawiak a prawdziwi warszawiacy stosowali ten zwrot. A wiec Maklak mowi: Kapujesz ty? Gdybysmy tam, kurwa, choc raz na dzien na tych piachach polezeli to kurwa, akumulatory na caly rok" A my, ani on, ani ja, ani razu nie polezelismy, to i akumulatory nam potem szybko siadly" wspominal B.Lazuka w ksiazce "Przypuszczam, ze watpie"

Naladowane akumulatory sa nam niezwykle do funkcjonowania potrzebne i o tym Maklak wiedzial, ale sie nie stosowal. Maklak upatrywal zrodel relaksu zupelnie w innych kierunkach i nastawiony byl glownie na konsumpcje, ale..... to przeciez zupelnie inna historia.

Wakacje tuz, tuz. Czas ladowac akumulatory!

W High School dzieciaki zakonczyly juz normalne zajecia i zostalo im jeszcze kilka egzaminow do zaliczenia. W ostatni dzien szkoly uczniowie odbiora swoje raporty z wynikami. Raporty te niczym nie przypominaja naszych swiadectw z czasow szkolnych. Na raporcie uczniowie zobacza wynik wyliczony procentowo plus kilka slow komentarza od danego nauczyciela. W tutejszych High School uczniowie otrzymuja zaliczenie przedmiotu a co za tym idzie  tak zwany kredyt w chwili kiedy osiagna 50 procent. W ciagu semestru mozna zdobyc piec kredytow, w ciagu roku dziesiec. W celu ukonczenia szkoly z sukcesem trzeba nazbierac trzydziesci kredytow w ciagu czterech lat nauki. Nie tak trudno zostac prymusem pod warunkiem, ze sie komus chce.

Dwa dni przed koncem roku ostatnia klasa celebruje swoje "graduation". Dokladnie takie jakie znamy z amerykanskich filmow, Togi, rzucanie czapek, a pozniej stylowy bankiet. Dziewczeta prezentuja sie  w sukniach typu "ksiezniczka jestem" a co za tym idzie kroluja szyfony koronki, falbany, korony...  Panowie wciagaja na siebie gajery, smokingi, muchy badz krawaty.

W szkolach nie bedzie tez  typowego"apelu" na koniec roku. Ostatni dzien szkoly jest taki jak zwykle tylko duzo krotszy.  Drogie prezenty dla nauczycieli sa absolutnym nietaktem, choc jakis kwiatek i laurka zawsze sa mile widziane. Oczywiscie  raczej w mlodszych klasach, gdzie ciezko sie rozstac z ukochana pania/ panem. Reszta zadowoli sie krotkim:  see you in September :-)

Czesc pracownikow zmienia szkoly, czesc sie wyprowadza, przenosi i szuka nowych wrazen. Ludzie podazaja za praca i w wiekszosci nie przywiazuja sie do miejsc. Sa oczywiscie i tacy, ktorzy zapuscili korzenie i nigdy, przenigdy  nic w swoim zyciu zmieniac nie beda.

Na wakacje ludzie wybieraja sie raczej krajowo. Lato jest zwykle piekne i sloneczne, lokalni wiec dopieszczaja swoje wielkie, wypasione trailery, odpalaja fury i ruszaja w podroz. Emeryci podrozuja juz od maja, reszta rusza zaleznie od mozliwosci urlopowych. Niektorzy rezerwuja sobie miejsca w jakims tam ulubionym parku i spedzaja tam cale wakacje, inni jezdza objazdowo. Popularne sa tez Stany. Wiele osob szuka wrazen w Las Vegas, inni na Florydzie a jeszcze inni w slonecznej Kaliforni. Pobliskie Dakoty tez sa czesto odwiedzane. Wyjazdy zagraniczne zwykle realizowane sa w zimie, kiedy to ludzie znudzeni sniegiem i niskimi temperaturami  kieruja sie w strone slonca. Najpopularniejsze rejony  sloneczne to Kuba, Meksyk, ale tez Jamajka, Hawaje itp. Latem duzo uczniow podejmuje tez prace wakacyjne, co, jak uwazam jest swietnym pomyslem. Uczniowie ktorzy ukonczyli szkole i nie do konca wiedza co chca robic w zyciu decyduja sie na rok przerwy, kiedy to podrozuja albo zdobywaja doswiadczenie zawodowe.

Zeby naladowac baterie czasem wystarcza tylko troche slonca i mily dzien wypelniony ciekawymi wrazeniami.Mnie laduje tez optymizm moich dzieci. Uwielbiam ich bezkresna ufnosc w latwosc siegania po nieosiagalne.

W poniedzialek moja corka miala wolny dzien w szkole. Postanowilam wziac pare godzin wolnego i spedzalysmy przesympatyczne, sloneczne popoludnie razem.
- Mamo cieszysz sie, ze mozesz ze mna spedzic czas? -zapytala mnie znienacka.
- Ciesze sie ogromnie
- Nie musisz siedziec w nudnej pracy!
- To prawda kochanie. Myslisz, ze moglabym robic cos bardziej  interesujacego? Innego?
- No nie wiem mamo? Moze granie w gry komputerowe?
- Aaa, nie slonko, gry w ogole mnie nie interesuja
- Hmmm, pomyslala  corka i wypalila: To moze mamo zostalabys prezydentem!

No wlasnie....Przeciez "Wszystko jest możliwe. Niemożliwe po prostu wymaga więcej czasu"
(Dan Brown).

Komentarze