Koziolki, renifery, zebry, wielblady, kangury, pingwiny, ptaki kolorowe, nietoperze, gady, plazy, mis polarny, ani inne leniwie przechadzajace sie zwierzeta nie zrobily na nas takiego wrazenia w ZOO w Winnipeg jak piekne motyle. Motylarnia Shirley Richardson z mnostwem kolorowych kwiatow i fruwajacymi motylami przypomina magiczny ogrod. Obraz kojacy, chyba rownie intensywnie jak ogladanie wielobarwnych ryb w akwarium. Z ta roznica jednak, ze motyle przycupna czasem na dloni, albo na nosie i wtedy ma sie radosc podwojna. W ogrodzie mozna rowniez ogladac poczwarki i kokony, ktore z czasem przeobrazaja sie w wielobarwne dorosle okazy. Dla najbardziej zafascynowanych prowadzone sa krotkie kursy, podczas ktorych mozna sie nauczyc jak zalozyc swoja wlasna motylarnie.
Komentarze
Prześlij komentarz