Newsy czyli takie tam wiesci z kandyjskiego miasteczka

Ludzie kosza trawe jak zwariowani. Na traktorkach, kosiarkami elektrycznymi, spalinowymi a nawet kosami. Dopieszczaja ogrodki, sadza kwiatki, flance warzywne, oganizuja skalniaki, eksperymentuja z przydomowym wizerunkiem. To energetyczne ozywienie przypomnialo mi lekture z szkolnych lat. Juz przeciez pan Reymont w swej najslynniejszej powiesci Chlopi podporzadkowywal rytm zycia i pracy porom roku. Wedlug pisarza to naturalny kalendarz wyznacza ludziom porzadek zycia a dluzsze i cieplejsze dni wybudzaja ich z zimowego letargu i pobudzaja do dzialania. Dokladnie jak w  Morden  dzialania lokalnej spolecznosci pdporzadkowane sa naturalnemu cyklowi zycia. Ludzie nabrali werwy, energii - biegaja, jezdza na rolkach, rowerach, usmiechaja sie i pozdrawiaja sie ochoczo. A mnie jakis strach ogarnia jak pomysle jak zareaguja ci sami ludzie na zimowa stagnacje? Hmm moze zimowy sen bedzie w lokalnej ofercie - bedzie mozna go zamowic online albo w supermarkecie i przetrwac w jakejs niedzwiadkowej gawrze?

W szkole odbylo sie szkolenie, ktore ma na celu przygotowac uczniow, nauczycieli i innych pracownikow na ewentualna wizyte intruza. Wszystkie pomieszczenia zamknieto od wewnatrz, zasunieto zaslony i zaciemniono pomieszczenia. Zaalarmowana policja przeszukala budynek, a nauczyciele po skonczonym szkoleniu przeslali listy obecnosci. Mam nadzieje, ze nigdy, ale to nigdy nikt nie bedzie musial brac udzialu w tego typu zdarzeniu.

Z sentymentem wspomiam wizyty policjanata w szkole podstawowej, ktore mialy na celu pouczenie nas niesfornych dzieciakow jak poprawnie zachowywac sie na drodze.
 
- Spojrz w prawo, w lewo i znow w prawo zanim przejdziesz na druga strone ulicy - mowil pan policjant. Doradzal tez wyrobienie karty rowerowej.

Niestety czasy sie zmieniaja a zagrozenia sa rozne. Poczucie bezpieczenstwa to zdecydowanie priorytet.

Komentarze