I znowu sniegiem sypnelo

 

Snieg, ktory ma tutaj strukture podobna do drobniutkiego styropianu zasypal ledwo co odgarniete drogi, odsniezone place i  latwe do przejscia sciezki. Nasypalo sie tego troche, ale zeby szkoly zamykac? Wydawalo mi sie, ze gdzie jak gdzie ale w kraju sniegiem sypiacym zamykanie szkol z powodu zlych warunkow pogodowych jest w zasadzie niemozliwe. A jednak! Dzieciaki zyskaly dwa dni wolnego. Wyluzowaly i zalegly! Przed bajkami, grami itd  Udalo mi sie jednak wyciagnac nasze leniwe monstery na zimowy spacer. Troche sie sniegiem porzucali, pobiegali i wrocili do domu z   zaczerwienionymi od zimna policzkami.Hu hu  ha nasza zima wcale nie jest taka zla .... Pod warunkiem, ze temperatura nie spada ponizej minus 10 :-) 
 
Dziecko radosne to dziecko tworcze. I fajnie, bo obrazek dostalam w prezencie. A bajka zaczyna sie tak:
 
W snieznej krainie pojawila sie krolewna. Miala przepiekna korone w kolorze fioletowym, ktora idealnie pasowala do usmiechnietej krolewny. A usmiech krolewna miala szczery i szeroki. Krolewna miala tez magiczna zolta rozdzke, ktora potrafila zamaszyscie machnac i sprawic, ze motyle, biedronki i inne stworzonka budzily sie do zycia. Krolewna bowiem miala moc.Za jej sprawa sniezna kraina miala wkrotce zmienic totalnie swe oblicze. Pojawil sie tez energicznie podskakujacy krolewicz, ktory wiedzial, ze trzeba sie ostro napracowac, zeby sniezna kraine zamienic w kraj kolorami tetniacy...Oby do wiosny!!
 


Komentarze

  1. juz niedlug wiosna przybedzie aksiaze i ksiezniczka beda podskakiwac radosnie hehe

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz